wtorek, 20 marca 2012

Rozdział 1

Łóżko+Facebook/Twitter+kakao+masę rozmyśleń=sobotni wieczór. Ostatnio każda sobota wygląda tak samo.Czasami zastanawiam się czy nie pogadać z Becky o tym co się ostatnio dzieje, ale potem myślę , że nie opłaca sie wywoływać niepotrzebnej kłótni , jak będzie chciała to sama mi powie.To znaczy nie twierdze ,że nie zagadywałam na ten temat ale rozmowa spływała na inny temat.W szkole jest tak jak zawsze , ale każdy wolny czas czy to weekend czy po szkole ma zajęty.Według niej uczy się , jest zajęta , ma szlaban- spoko rozumiem to , ale nie sądziłam , ze może mnie oszukiwać.Znałyśmy się od 5 lat.Wszystko było dobrze , ale jakiś miesiąc temu coś się zmieniło i niedawno odkryłam co.Kiedy szłam z Emilly moją drugą najlepszą przyjaciółką wieczorem do parku z naszymi psami zobaczyłam jak Becky i chłopak jej wzrostu idą za rękę do jego samochodu.Emilly odrau rokminiła , że zna go skąś , ale odrazu nie pokapowałyśmy się , że to był Lou z One Direction.Obie byłyśmy w szoku , a na dodatek dotknęło nas to , że przyjaciółka ukryła ten fakt przed nami i nas okłamuje.Teraz nie mam pojęcia czy z nią o tym pogadać , ciągle boje się jej reakcji na to co wiem , ale też jestem wściekła , że nadal mi o tym nie mówi.Myśląc o tym , wylukałam , że na facebooku jest online postanowiłam od razu to wyjaśnić  póki jestem gotowa by wcisnąć ten enter.
*Becky wiem że masz chłopaka i to niejakiego Lou z 1D, wiesz jest mi przykro tylko , że nie chciałaś mi o tym powiedzieć ...
* Boże Hanna to nie tak! Możesz się spotkać? – musimy pogadać!
* Teraz ?
*Tak
*Dobra za 10 minut u cb
* Ok,czekam
Odrazu wylogowałam się i wyszłam.Był już prawie koniec roku szkolnego więc  wyszłam w samej bluzie i rurkach. Moja mama jak zwykle była w pracy , a brata gówno obchodziło , że wychodzę , czasem zastanawiam się czy on wg. wie , że ja żyje? Ale teraz miałam inny problem , czekała mnie rozmowa z Becky- nie zapowiadało sie ciekawie ale to nie było nieuniknione...
Po 10 minutach równo z czasem doszłam do jej domu , furtka była otwarta więc weszłam.Drzwi otworzyła mi mama Becky i powiedziała , że dziewczyna jest na górze.
- Cześć – pwoiedziałam wchodząc do jej pokoju , Becky siedziała z ngami an biórku i patrząc na laptop gryzła ołówek
- Nareszcie jesteś
- To co wyjaśnisz mi to wszystko ? – patrzyłam na przyjaciólke która wskazała na łóżko bym siadła
- To zaczeło się miesiąc temu , szłam cała przemoknięta od deszczu i weszłam an czerwone światło , i nagle jakiś czarny samochód zachamowł dosłownie przed moja nogą , ze strachu upadłam.Okazało się , że to był Lou.Zaczeliśmy gadac , wymieniliśmy sie numerami , zaczeliśmy sie spotykać i doszło do tego ,że jesteśmy parą , chciałam ci pwoedzieć , ale wtedy kiedy go poznałam ty nie przyszłas do skzoły , potem był weekend , a potem nie wiedziałam już jak... – w oczach przyjaciółki był smutak , nie mogłam się an nią gniewać choć chiałam
- Dobra nie gniewam się , szczerze mówiąc wygląda mi to na jakiś love story hahaha
- Raczej True Story kochana – zaśmiałyśmy się razem , byłyśmy wiernymi fanakmi tych dziwnych powiedzonek ze str. internetowych
- To jaki on jest opowiadaj – zaczełam by dodać jej otuchy i upewnić ja , ze się nie gniewam
- Wiesz co ... zamiast gadac poznam was , jutro o 20 umówiliśmy sie , że on i jego kumple z zespołu przyjdą z nim do mnie , oni są spoko , wpadniesz?
Wachałam sie ,ale nie odmuwiłam...
--------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieje,że wam się podoba.Dopiero się rozkręcam więc bądźcie wyrozumiali ;P 

3 komentarze:

  1. Oo, na prawdę fajnie się zaczyna ! :D Będę wpadać x
    I zapraszam do mnie, każda opinia mile widziana :)
    http://kissmelikeyouwannabeloved.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :)czekam na nn :p zapraszam do siebie :
    http://it-say-me-desire-that.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne.:) Zapraszam również do mnie. --> http://one-moment-changed-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń